Czas w las!
W przyjemnie ciepłe czerwcowe popołudnie w grupie chętnych wychowanków internatu udaliśmy się na zieloną trawkę. A w zasadzie nie tyle trawkę – co na teren pełen różnorodnych późnowiosennych barw, czyli las między mińską Stankowizną a Gliniakiem. Dokładnie w poniedziałek 5 czerwca mieliśmy okazję (niektórzy po raz kolejny) podziwiać niezwykły pomnik przyrody – pinus sylvestris, czyli sosnę zwyczajną, od kilku lat zwaną Wszeborą i liczącą sobie, bagatela, prawie 370 lat. Gdyby zatem umiała mówić opowiedziałaby nam dzieje okolic sięgające nawet czasu Potopu Szwedzkiego. Jako jednak, że jedynie cichutko szumiała na ciepłym wietrze, zrobiwszy sobie pamiątkową fotografię, poszliśmy dalej w las. Wypatrywaliśmy leśnych zwierząt, ale bliższą znajomość zawarliśmy jedynie z komarami. Po krótkim wolnym czasie, w którym każde z nas mogło się udać na rekonesans leśnych terenów Mińskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, czyli części lasu położonego nad Srebrną, udaliśmy się w drogę powrotną wdychając zapachy kwitnących robinii akacjowych i słuchając wieczornych odgłosów świerszczy.
Po drodze do starej sosny oraz w trasie powrotnej nasz przewodnik, którym był p. Krzysztof Trojan, opowiadał nam o napotkanych po drodze miejskich obiektach, m.in. wilii doktora Huberta, drewnianej zabudowie dawnego Mińska i kościele mariawitów.
Po takim odświeżeniu szarych komórek żywicznym leśnym powietrzem z o wiele większym zapałem zabraliśmy się do naukowej walki o lepsze oceny na koniec roku szkolnego.